Jeśli grają w tym filmie takie gwiazdy jak Leonardo Di Caprio i Tom Hanks a reżyserem jest Steven
Spielberg to musi wyjść z tego arcydzieło tak jest i tym razem.Ale moje największe zdziwienie
wywarł to że ten film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach. Jak dla mnie 10/10
Google Twoim przyjacielem, korzystaj do woli.
A jeśli dalej uznasz, że "Catch Me If You Can" nie jest filmem opartym na prawdziwej historii, to lepiej się do tego nie przyznawaj.
Nie wierzę, zę są ludzie który w to wierzą. Jedyne co wzięli to nazwisko fałszerza, który istaniał naprawdę. całą reszta jest zmyślona, no ale napis jest dla ludzi wyznacznikiem prawdy. Świat jest przezabawny.
Hahahaha. No padłem. A ty potrafisz udowodnić, ze każde zdarzenie przedstawione w filmie, czy tylko tak piszesz. Udowodnij bo ci nie uwierzę.
Nie, to nie ja mam tu cokolwiek udowadniać. To Ty rzucasz w eter kontrowersyjne (głupie) stwierdzenia, na których poparcie nie masz jak dotąd nic.
Ja nie napisałem, że ten film jest w 100 % zgodny z faktami, bo na pewno nie jest. Ale stwierdziłeś: "Jedyne co wzięli to nazwisko fałszerza, który istniał naprawdę. całą reszta jest zmyślona".
Doczekam się argumentów?
To jest OPARTE na faktach. OPARTE, czyli NIE WSZYSTKO JEST PRAWDĄ. Titanic też jest oparty na faktach, a mianowicie katastrofa statku jest tym faktem, a reszta to wymysł scenarzystów np. postacie grane przez Winslet i DiCaprio nigdy nie istniały. Pozdrawiam.
No. To już mu ktoś tam tłumaczył że istniał taki fałszerz,a ale do niego widać nie dociera, ze historai pokazana w filmie prawdziwa nie jest.
Widzę ze podważasz prawdziwość historii opowiedzianej w filmie mimo ze nawet nie starałeś się zagłębić poznać prawdę o osobie Franka. Abagnale, żyje do dziś, na youtube możesz sobie znaleźć dużo wywiadów z jego osobą. Co do filmu to trzyma się tych najważniejszych faktów, czyli: Frank Abagnale żył na prawdę; faktycznie uciekł z domu w skutek rozwodu rodziców; faktycznie zaczął zarabiać na życie poprzez oszustwa. Idąc dalej, faktycznie przez lata swojej działalności latał za darmo samolotami udając pilot, faktycznie udawał również prawnika i lekarza. Jak chcesz dalej podwarzać prawdziwość historii to poprzyj to jakimiś konkretami, co dokładnie Ci nie pasuje.
Poza tym pan Abagnale napisał o tym książkę z tego co mi wiadomo.
Historia na pewno została trochę podrasowana na potrzeby filmu, jednak tak jak powiedział przedmówca miała miejsce naprawdę..
Balziuba przestań na siłę wywoływać kontrowersje.. ;)